Mimo przewagi przy piłce - porażka.

Bramki: Zawrzykraj 18’, Dominik 44’, Dobrzyński 76’, Piątek 78’ – Stępiński 24’ (karny)

Nie dla usprawiedliwienia, ale dla nawiązania do relacji na jednym z serwisów sportowych i informacji o braku kilku zawodników w zespole Sokoła, warto wspomnieć, że z różnych przyczyn w drużynie Pogoni nie mogli wystąpić: Jakubiszyn, Badura, Sikora, Giermek, Musiał, Strug, Kamiński, Janicki, Michałek, Skotnicki i Żyła oraz juniorzy mający już za sobą występy w pierwszej drużynie: Czaja i Prochwicz.'

Od samego początku spotkania inicjatywę na boisku przejęła drużyna ze Skotnik. Zawodnicy Pogoni cierpliwie i długo rozgrywali swoje akcje, wypracowując sobie w ten sposób ogromną przewagę w posiadaniu piłki. Próby ataków raz prawym, raz lewym skrzydłem oraz środkiem boiska jednak nie przynosiły pożądanych efektów. Drużyna Sokoła tego dnia posiadała po swojej stronie dwa istotne argumenty, bardzo dobrze się broniła oraz wyprowadzała sporadyczne, ale jakże groźne kontrataki. W pierwszej połowie zawodnicy gospodarzy trzy razy zagrozili bramce strzeżonej przez Sebastiana Kwapisza. Za pierwszym razem z rzutu wolnego idealnie przymierzył Zawrzykraj i było 1-0. Dwie kolejne sytuacje to efekt kontrataków gospodarzy. W pierwszej sytuacji zwycięsko wyszedł Sebastian Kwapisz, ale już w drugiej był bezradny, a bramkę do szatni zdobył Dominik. W między czasie Pogoń doprowadziła do remisu. Rzut karny po faulu na Wojtku Makowskim, pewnie wykorzystał Marcin Stępiński.

Druga połowa niewiele się różniła od pierwszej części spotkania. W dalszym ciągu to zespół ze Skotnik prowadził grę, miał zdecydowaną przewagę  w posiadaniu piłki, ale to zawodnicy Sokoła stwarzali groźne sytuacje. W 76’ minucie po stracie na środku boiska i szybkim podaniu nad obrońcami Pogoni, sytuację sam na sam z bramkarzem Pogoni skutecznie wykończył Dobrzyński. Dwie minuty później po szybko rozegranym rzucie wolnym i ponownie w sytuacji sam na sam z bramkarzem wynik spotkania ustalił Piątek. Drużyna Pogoni nie była w stanie stworzyć żadnej stu procentowej sytuacji do strzelenia bramki.

Wiadomo, że w piłce nożnej punktów nie przyznaje się za ładną grę, a tej na pewno nie zabrakło w wykonaniu zawodników ze Skotnik. Martwić mogą kolejne kontuzje w zespole  Wojtka Makowskiego i Kamila Pospuła, który już w tej rundzie raczej nie wybiegnie na boisko. Cieszy za to interesujący debiut w drużynie seniorskiej jeszcze juniora – Dawida Dziuby.

 autor: O.S.K.F Pogoń Skotniki